Aby Nowy Rok był lepszy... Wspominamy Sylwestry z dawnych lat
fot. pixabay.com
Radziecki szampan rzucany do sklepu na ostatnią chwilę, trwała# ondulacja, wielkie wąsy, noworoczna szopka po cenzurze i bale przodowników pracy. Jedyna taka noc w roku. Dziś wspominamy sylwestrowe bale z czasów PRL.
Sylwester i Nowy Rok to były jedyne dni w PRL, kiedy władza mogła na równi z obywatelami świętować bez żadnego konfliktu ideologicznego. Inne uroczystości miały albo charakter państwowy – np. 1 maja i niespecjalnie podobały się społeczeństwu albo religijny – jak Boże Narodzenie i wtedy niechętnie świętowały władze. Noworoczne przemówienia oraz szopka noworoczna to były jedyne momenty, gdy władza tolerowała żarty. Nie znaczy to oczywiście, że cenzura je omijała, ale patrzono na to z pewnym pobłażaniem.
Jednym z ważniejszych elementów były oczywiście bale sylwestrowe. W dużych miastach były oczywiście bale z oficjelami, ale także w zakładach pracy i w międzyzakładowych domach kultury, hotelach i restauracjach albo domowe prywatki. Na wsiach bawiono się w remizach strażackich. Na stół „wyjeżdżały” bigos, galareta, wódka „czysta” i oczywiście radziecki szampan. Na głowach pań trwały: ondulacja i pasemka. Do fryzjera trzeba było zapisywać się z dużym wyprzedzeniem. Lata osiemdziesiąte XX wieku to intensywne kolory strojów, bufiaste rękawy, szerokie ramiona, trwała, mocno usztywniona lakierem do włosów i obowiązkowo ozdobiona brokatem. Mocny makijaż, a dla panów – wąsy – długie i bujne.
Halina Bogaczyk ze Słupów wspomina zabawy sylwestrowe organizowane przez miejscowe zakłady rolne. – Ja się wtedy nie wybawiłam, a bardzo napracowałam. Szykowałam sylwestrowy poczęstunek w kuchni. Był m.in. bigos czy biała kiełbasa. Grała oczywiście orkiestra. Przynosiło się też swoje jedzenie. Takie zabawy odbywały się w każdej wsi – mówi pani Halina. W sylwestra pracowała też Irena Kłosowska z Kowalewa. – Dorabiałam sobie jako szatniarka. Podczas takich zabaw można było sobie zarobić. Pamiętam, że zawsze grała orkiestra i tańczyło się do białego rana – opowiada. Krystyna Masełko z Wąsosza mówi, że raz w życiu była na zabawie sylwestrowej organizowanej przez zakład pracy. – Był wodzirej, maski, zabawa do białego rana – wspomina.
Zofia Pyszczyńska z Królikowa opowiada, że w miejscu, gdzie dziś we wsi jest sklep GS, kiedyś była kawiarnia z salą do tańczenia. – Tam organizowane były zabawy za biletem wstępu. Nie brakowało oczywiście orkiestry. Bawiono się do samego rana, a czasami szło się jeszcze do Wąsosza na kolejną zabawę. Po drodze zabieraliśmy znajomych ze Słupów. Było bardzo wesoło – opowiada kobieta o zabawach sylwestrowych w czasach PRL.
Choć ludzie bawili się na różnych zabawach, w różnych miejscach, to wszystkich łączyło jedno życzenie, zresztą aktualne do dziś – aby Nowy Rok był lepszy od poprzedniego.
Rozmówcy nie wyrażają zgody na komentowanie artykułu.
Czytaj również
- Połowa szkolenia nowo wcielonych Terytorialsów. Wkrótce przysięga
- Dzień Czekolady. Pierwszą tabliczkę wyprodukowano blisko 200 lat temu
- Coraz cieplejsze dni. Nie zapominaj o piciu wody
- Co intensywnie pyli w kwietniu? Trudna pora roku dla osób uczulonych
- Internetowe Konto Pacjenta i moje IKP. Zadbaj o zdrowie
Już zakwitły mniszki. Przygotuj smaczny syrop na przeziębienie
Mniszek lekarski to cenna roślina znana #z wielu prozdrowotnych właściwości. Nadszedł właśnie najlepszy moment na zbiór kwiatów. Można z nich przyrządzić miód lub syrop, który przyda się zimą, gdy dopadnie nas przeziębienie. Przepis jest prosty i tani. Wystarczy trochę cierpliwości.
(czytaj więcej)Połowa szkolenia nowo wcielonych Terytorialsów. Wkrótce przysięga
To już połowa szkolenia nowo wcielonych# Terytoriasów w 82 batalionie lekkiej piechoty z Inowrocławia. Jest to bardzo intensywny element szkolenia podstawowego żołnierzy, który zakończy się złożeniem uroczystej przysięgi wojskowej 20 kwietnia br.
(czytaj więcej)Tydzień dla serca. Wykonuj badania profilaktyczne
Zaczynamy Tydzień dla Serca. Pragniemy zwrócić uwagę #na problem chorób układu sercowo-naczyniowego, ponieważ jest to główna przyczyna zgonów w Polsce.
(czytaj więcej)Kolorowanki profilaktyczne dla najmłodszych. Pobierz plik do wydruku
Komendant Wojewódzki Policji #w Bydgoszczy insp. Jakub Gorczyński podpisał dzisiaj umowę z panią Alicją Werner o przeniesienie autorskich praw majątkowych do przygotowanych przez nią grafik, które znajdą się w kolorowance promującej szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Funkcjonariusze będą rozdawali te książeczki podczas spotkań z dziećmi w przedszkolach, szkołach, ale także na imprezach plenerowych. Bardzo dziękujemy za wsparcie i zaangażowanie w troskę o małych mieszkańców naszego województwa.
(czytaj więcej)