fot. BDS

Kompletnie nie udał się piłkarzom Szubinianki wyjazd do# Inowrocławia na mecz ligowy. Tamtejsza Goplania okazała się wyraźnie lepszą drużyną. Szubinianom na osłodę pozostała bramka Macieja Janca, która niestety niewiele w tym meczu zmieniła.

Wiadomo było, że to spotkanie nie będzie należało do najłatwiejszych. Po dobrej, walecznej postawie podopiecznych trenera Wiesława Stepczyńskiego przed tygodniem w starciu z Zagłębiem Piechcin, kibice liczyli na kontynuację tej passy. A już na pewno na utrzymanie poziomu zaangażowania. Niestety, w Inowrocławiu była jakby inna Szubinianka. Trudno było pokusić się choćby o punkt.

Gospodarze wyszli na prowadzenie już po kwadransie gry. Zdobyli je z rzutu wolnego, z około dwudziestu metrów. Goście bardzo szybko odpowiedzieli. Robert Jurek dobrze uderzył z rzutu wolnego, a piłkę do siatki dobił Maciej Janc. Wtedy się jeszcze wydawało, że szubinianie powalczą. Ale dalej było już tylko gorzej. Kilka chwil przed przerwą Goplania trafiła po raz drugi i piłkarze schodzili do szatni przy stanie 2:1 dla Goplanii.

Po zmianie stron przyjezdni próbowali coś ugrać, ale niewiele z tego wynikało. A jak nawet coś wyniknęło, to wykończenie okazywało się niezbyt dobre. Za to miejscowi w 82` postawili kropkę nad „i”, ponownie z rzutu wolnego. Goplania pokonała Szubiniankę 3:1, przez co podopieczni trenera Stepczyńskiego spadli w tabeli na szóstą pozycję.

– Popełniliśmy w tym meczu za dużo błędów indywidualnych, aby być zadowolonym – ocenia trener Stepczyński. – Dwa najbliższe mecze zagramy u siebie i będziemy się przygotowywać na zdobycie w nich kompletu punktów – zapewnia trener.

Bardzo krytyczny przede wszystkim wobec siebie był kapitan szubińskiego zespołu Robert Jurek. – Ogólnie to pierwszą połowę zagraliśmy całkiem przyzwoicie. Nie było idealnie, ale jakoś to wyglądało. Po stracie bramki udało się nam szybko wyrównać, ale później znowu straciliśmy bramkę. W drugiej połowie próbowaliśmy odrobić straty, ale skończyło się trzecią bramką dla Goplanii i wróciliśmy do Szubina bez punktów. Ogólnie zagraliśmy bez wiary w zwycięstwo i na tak zwanego chodzonego, to znaczy ja zagrałem na chodzonego i przyznaję się, że zagrałem dramat – dodaje kapitan.

Pozostaje dodać, że takie mecze zdarzają się najlepszym, co nie zmienia faktu, że Robert Jurek jest jednym z najsilniejszych ogniw w Szubiniance.

Skład Szubinianki:

Jacek Paszkiewicz, Jacek Wypych, Paweł Jakubowski (Paweł Polkowski), Maciej Janc, Igor Jakubowski, Robert Jurek, Damian Czerwiński, Norbert Gorajewski, Kamil Ośka (Filip Borowski), Adrian Gorajewski i Bartosz Musiałek.

W sobotę czeka nas ciekawy pojedynek. Do Szubina przyjedzie ekipa z Barcina. Początek meczu o godzinie 16.00.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Rejestracja podmiotów gospodarczych

od 50PLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia

Instrukcja bezpieczeństwa pożarowego

od 500PLN

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN