fot: arch

W 4 kolejce rozgrywek bydgoskiej B – klasy, Zieloni Zalesie podejmowali na własnym boisku# GLZS Sadki. Do ostatnich minut ważyły się losy spotkania.

Zieloni Zalesie zaliczyli niemrawy początek sezonu ale w poprzedniej kolejce pokazali „pazur”. Rozgromienie Piasków Bydgoszcz nie obeszło się bez echa i sympatycy klubu liczyli na podobny rezultat z GLZS – em. Rywale mieli swoje problemy, głównie kadrowe. W Sadkach postawiono na młodzież, która w tym sezonie miała się ogrywać. Nie mogą więc dziwić rezultaty, które zespół odniósł w 3 pierwszych meczach nowego sezonu. Mimo wszystko 2 remisy i porażka ujmy nie przyniosły.

Spotkanie w Zalesiu rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, którzy krótko po wznowieniu gry, wyszli na prowadzenie. Podanie Piotra Lipińskiego na bramkę otwierającą zamienił Adrian Stypczyński. W kolejnych minutach, mecz był bardzo wyrównany, a każda z ekip szukała okazji na rozmontowanie defensywy przeciwnika. Kolejne bramki zaczęły padać dopiero w drugiej połowie meczu. Najpierw do wyrównania doprowadził GLZS Sadki, za sprawą trafienie Wojciecha Murawskiego w 57 minucie. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Zielonych. Po raz kolejny dał o sobie znać Stypczyński, którego kolejna bramka wyprowadziła zespół na prowadzenie. W doliczonym czasie gry, wynik ustalił Paweł Wesół po asyście Bartosza Musiałka.

Zieloni Zalesie – GLZS Sadki 3:1 (1:0)

Bramki: Adrian Stypczyński 2, Rafał Wesół – Wojciech Murawski

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN

Analiza stanu bhp w firmie

od 50PLN

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Zaproszenia

4,00 zł PLN

Szkolenia bhp okresowe

od 70PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia