Dziś mamy 24 kwietnia 2024, środa, imieniny obchodzą:
27 listopada 2019
Pożar i barykada celi. Na szczęście to tylko ćwiczenia
fot. mjr Jarosław Nurkiewicz
W Zakładzie Karnym w Potulicach odbyły się ćwiczenia specjalistyczne, które #miały na celu sprawdzenie współdziałania funkcjonariuszy różnych służb mundurowych w sytuacji zagrożenia wewnętrznego jednostki penitencjarnej oraz prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych. W ćwiczeniach oprócz funkcjonariuszy Służby Więziennej wzięli udział również funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej oraz Komendy Powiatowej Policji w Nakle nad Notecią. Przeprowadzono trening praktyczny na podstawie dwóch scenariuszy zagrożenia bezpieczeństwa.
Epizody kryzysowe
Scenariusz pierwszej części ćwiczeń praktycznych rozegrał się w jednym z pawilonów, gdzie w wyniku zaprószenia ognia w celi mieszkalnej powstał pożar. Przeprowadzono sprawną ewakuację osadzonych oraz podjęto akcję gaśniczą celem likwidacji zagrożenia. Druga część ćwiczeń dotyczyła zabarykadowania się osadzonych w celi mieszkalnej. Przystąpiono do negocjacji ze skazanymi, aby siłą rozmowy uniknąć siłowych rozwiązań – jeden z osadzonych podjął współpracę i zaczął wykonywać wydawane polecenia. Na potrzeby ćwiczeń zaszła także konieczność podjęcia bezpośredniej interwencji. Do działań wkroczyli funkcjonariusze Służby Więziennej, którzy obezwładnili pozostałych osadzonych zabarykadowanych w celi. Sytuacja została szybko opanowana, a sprawcy zaistniałego buntu zostali odizolowani.
Spostrzeżenia i wnioski
Po zakończeniu części praktycznej nadszedł czas na podsumowanie i wyciągnięcie wniosków z przeprowadzonych ćwiczeń. Tego rodzaju trening usprawnia działania nie tylko funkcjonariuszy Służby Więziennej, ale także daje możliwość ćwiczenia scenariuszy różnych zagrożeń innym służbom mundurowym. Istotne staje się to w sytuacji realnego zagrożenia, gdyż wypracowanie i wyćwiczenie stałych elementów w sytuacjach kryzysowych pozwala na bardziej optymalne zarządzanie i działanie na rzecz bezpieczeństwa zarówno wewnątrz zakładu karnego jak i ogółu społeczeństwa.
materiał: chor. Justyna Sejdowska
Autorka nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.
