fot. MS

Pracowity dzień mieli 21 lutego strażacy w powiecie nakielskim. Wyjeżdżali do kilku #zdarzeń, głównie pożarów. Na szczęście we wszystkich nikt nie ucierpiał.

Z samego rana strażaków wezwano do pożaru dwóch aut osobowych przy ul. Kucharskiego w Nakle, o czym pisaliśmy tutaj. Kolejne wezwania strażacy otrzymywali po południu. Na polu w Dębionku zapaliła się koparko-ładowarka. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży. Kolejne wezwania dotyczyło podejrzenia obecności tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Powstańców Wielkopolskich w Nakle. Wykonano niezbędne pomiary.

W Drzewianowie natomiast samochód ciężarowy uderzył w pochylone przy drodze wojewódzkiej drzewo. Zerwał część plandeki z przyczepy i uszkodził pojazd, ale kierowcy nic się nie stało.

Kolejne działania, o których pisaliśmy tutaj, prowadzono w kamienicy na Placu Zamkowym w Nakle. Zgłoszenie wpłynęło o godz. 14.14. W budynku wielorodzinnym zapaliły się sadze w kominie. Z uwagi na konstrukcję, strażacy nie mieli dostępu do komina od strony dachu i dlatego zadysponowano na miejsce również podnośnik hydrauliczny z JRG Nakło. - Po przeprowadzonym rozpoznaniu stwierdzono, że komin popękany jest na całej długości, od parteru do strychu – informuje kpt. Paweł Przybylski, oficer prasowy KP PSP Nakło - By móc bezpiecznie pracować podnośnikiem, na miejsce wezwano też pogotowie energetyczne, które odłączyło napięcie w napowietrznej linii energetycznej na czas prowadzonych działań – dodaje. Informuje, że każdy podnośnik ma określone odległości pracy od linii energetycznych.

Komin gaszono przy użyciu piasku i urządzenia kominiarskiego. W międzyczasie przy prowadzonym rozpoznaniu z poziomu parteru i piętra określono, że w pobliżu komina występuje bardzo wysoka temperatura, co sprawdzono przy użyciu kamery termowizyjnej na wszystkich kondygnacjach. Ustalono, że pożar z komina przeniósł się również na przestrzenie międzystropowe. Istniało niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się pożaru na całą kondygnację w przestrzeni międzystropowej. - Podjęto decyzję o rozebraniu stropu między parterem i pierwszym piętrem przy użyciu pił ratowniczych, sprzętu burzącego, stwierdzono liczne i widoczne dziury w kominie – informuje rzecznik. Wypalone elementy stropu dogaszono. Strażacy pracowali w sprzęcie ochrony dróg oddechowych, z uwagi na duże zadymienie. Po wykonaniu wszystkich działaniach miejsce pożaru dozorował jeszcze zastęp z OSP Nakło. Po godz. 18.00 z uwagi na wzrośnięcie temperatury przy kominie, na miejsce jeszcze raz zadysponowano zastęp z JRG Nakło. Ponownie użyto kamery termowizyjnej, przeszukano przestrzenie międzystropowe. Po zakończeniu działań miejsce przekazano przedstawicielowi NADM Nakło z zaleceniami nieużytkowania komina do czasu naprawy. Łącznie działania trwały 8 godzin, a prowadziło je 14 strażaków z pięciu zastępów z JRG Nakło i jednego z OSP Nakło.

W trakcie gaszenia sadzy i przestrzeni międzystropowych wpłynęło zgłoszenie o pożarze nieużytków w Paterku na powierzchni około 500 m kwadratowych. Ogień gasiły dwa zastępy z OSP. Ponadto strażacy pracowali na ul. Gimnazjalnej, gdzie zgłoszono, że z mieszkania nieobecnego sąsiada wydobywa się dym. Po otwarciu drzwi stwierdzono, że nastąpiło cofnięcie się dymu z nieszczelnego pieca kaflowego. Natomiast w zakładzie obróbki metalu w Stanisławce zapaliła się maszyna do cięcia plazmą. Pożar został wstępnie ugaszony przez pracowników przy użyciu podręcznego sprzętu gaśniczego.

Na zdjęciach działania prowadzone w mieszkaniu przy ul. Gimnazjalnej.

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Szkolenia p.poż.

od 50PLN

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN