Oba zespoły dosyć przeciętnie rozpoczęły tegoroczne rozgrywki, w związku z czym dzieliły sąsiednie miejsca w tabeli grupy III, rozgrywek piłkarskich bydgoskiej B – klasy. Lepiej to spotkanie rozpoczęła Iskra, która już w 3. minucie mogła wyjść na prowadzenie ale Jakub Trela nie wykorzystał błędu jaki popełnił Paweł Barański i strzelił obok bramki. Niewykorzystana sytuacja zemściła się 6. minut później, kiedy to po indywidualnej akcji, Łukasz Srokowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 26. minucie, ślesiński napastnik mógł zanotować asystę, ale bardzo dobrego podania nie wykorzystał Roger Radajewski. W odpowiedzi goście skutecznie wykorzystali rzut wolny, a bramkę zdobył Przemysław Macudziński. Zaledwie 120 sekund później, prosty błąd obrońców Zamościa wykorzystał Srokowski i po raz drugi Zorza wyszła na prowadzenie. Pomiędzy 35. a 37. minutą dwukrotnie przed szansą na doprowadzenie do remisu stanął Macudziński ale bardzo dobrze w bramce spisał się Marcin Szamlewski. Po przetrwaniu chwilowego naporu, gospodarze wyprowadzili kontrę, ale nie najlepiej w tej sytuacji zachował się Srokowski, który zamiast strzelać, szukał podania w polu karnym do Radajewskiego.

 

Druga połowa spotkania rozpoczęła się bardzo dobrze dla gości. Macudziński minął dwóch rywali na prawej stronie boiska i zagrał wzdłuż bramki do nadbiegającego Treli, który dopełnił formalności i doprowadził do remisu. W 54. minucie, po bardzo dobrym długim podaniu Dawida Ozdyka, Trela umiejętnie powalczył o piłkę w polu karnym, w efekcie czego został sfaulowany przez Mateusza Plenera. Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Macudziński i po raz pierwszy w tym meczu wyprowadził Iskrę na prowadzenie. W 60. minucie po raz kolejny pokazał się Srokowski, który ponownie atakował skrzydłem, ale dobrego podania nie wykorzystał Barański. Iskra odpowiedziała w 66. minucie, kiedy to Macudziński ponownie bardzo dobrze obsłużył Trelę, który zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Bezpieczne prowadzenie nieco uśpiło przyjezdnych, którzy ponownie popełnili błąd przed własnym polem karnym, co skrzętnie wykorzystał Srokowski, kompletując hat – tricka. W 82. minucie, ponownie w roli głównej wystąpił Trela, który najpierw dobrze wyszedł do prostopadłej piłki a następnie po raz trzeci pokonał ślesińskiego bramkarza. Zorza rzuciła się do odrabiania strat, ale Iskra umiejętnie się broniła we własnym polu karny. Dopiero w 90. minucie udało się przełamać Radajewskiemu, który zdobył bramkę kontaktową. Gospodarzy nie było jednak stać na więcej i po emocjonujących 90 minutach gry, zeszli z boiska przegrani.

 

Zorza Ślesin – Iskra Zamość – Rynarzewo 4:5 (2:1)

Bramki: Łukasz Srokowski 3, Roger Radajewski – Jakub Trela 3, Przemysław Macudziński 2