fot. Agnieszka Zajączkowska

Kościół Świętej Trójcy# w Bydgoszczy był 21 czerwca miejscem, w którym odbyła się „Diecezjalna Oaza Matka”, czyli spotkanie dla wszystkich gałęzi Ruchu Światło-Życie. Program wypełniony był modlitwą, formacją i posłaniem do posługi podczas letnich rekolekcji Oazy Żywego Kościoła.

Wydarzenie rozpoczęło się od zawiązania wspólnoty, po którym uczestnicy wysłuchali konferencji Joanny i Jacka Lachowiczów nt. „Jak mówić o Krucjacie Wyzwolenia Człowieka?”. Małżonkowie dzielili się świadectwem wstąpienia do KWC. Jacek przyznał, że do tej decyzji przekonały go słowa z Ewangelii św. Łukasza – „Bo kto chce zachować swoje życie, straci je”. – Krucjata jest dziełem wolności, więc nie możemy mówić o przymusie. Ziemią, którą się tutaj wyzwala, jest człowiek! I to jest fenomenalne – podkreśliła Joanna. Małżonkowie wskazali, że najważniejsze jest, by świadectwo o KWC było autentyczne i żywe – wówczas najbardziej przemawia do innych.

Po konferencji był czas na dzielenie się doświadczeniami związanymi z krucjatą. Wiele osób mówiło o trudnych momentach życia z alkoholem, czy innymi zniewoleniami. Podkreślano, jak istotne jest osobiste podejście do KWC, a także świadome, dobrowolne podjęcie dzieła. – Przeżywam rozterkę, czy dołączyć do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka jako członek. Na pewno konferencja była dla mnie pomocna, by podjąć dalsze decyzje – powiedział Jan Puczyński z Oazy Młodzieżowej.

Następnie odbyły się spotkania w małych grupach, gdzie uczestnicy pochylili się nad fragmentem z 1. Listu św. Piotra o zrodzeniu do żywej nadziei. Rozważano, czym jest nadzieja w codziennym życiu i czy człowiek dostrzega obecność Jezusa na drogach swojego życia. – Odkryłam, gdzie w moim życiu zauważam obecność Chrystusa. Każdego dnia spotykam Go w drugim człowieku, nawet w sytuacjach trudnych, gdy nie potrafię się z kimś porozumieć. Chrystus żyje w tym człowieku, który – tak, jak ja – został odkupiony przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa – dodała Michalina Krzywoń z Domowego Kościoła.

Ważnym momentem były nieszpory z błogosławieństwem animatorów, którzy będą posługiwać na rekolekcjach Oazy Żywego Kościoła. W kazaniu ks. dr Janusz Tomczak przypomniał o powołaniu do ewangelizacji. – Powinniśmy iść do ludzi. Mówić, co uczynił nam Jezus, jak bardzo jest niesamowity. Jezus mnie doświadczył – to jest Dobra Nowina. Nie mów ludziom, co mają robić. Powiedz, co sam przeżyłeś, że Jezus cię uratował – mówił. Podkreślał, że radość wypływa z serca człowieka, który został dotknięty miłością Boga. Przypomniał też, że Ruch Światło-Życie w 1978 roku określił siebie mianem ewangelizacyjnego i dziś każdy na nowo powinien odkryć, że jest posłany. – Wspólnota, która nie ewangelizuje, umiera lub już umarła – przestrzegał proboszcz bydgoskiej parafii Świętej Trójcy.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk, nastąpiło posłanie diakonii rekolekcyjnych Oazy Żywego Kościoła wraz z wręczeniem świec na rekolekcje. W homilii ks. Paweł Rybka, odwołując się do Ewangelii św. Łukasza, zachęcał do refleksji nad osobistą odpowiedzią na pytanie: „Za kogo uważają Mnie ludzie?” Zauważył, że choć ludzie na ulicy mogliby określić Jezusa jako postać historyczną, rewolucjonistę, duchowego przewodnika, to prawdziwa odpowiedź brzmi: Syn Boży, Mesjasz, Wybawiciel. – Czy moja wiara kończy się na tym, co wiem o Jezusie? Nie. Ona powinna polegać na żywym świadectwie. Nie mogę zatrzymać wiary tylko dla siebie, bo nie jest to tylko sprawa indywidualna – mówił moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie. Kapłan zaznaczył, że chrześcijaństwo nie może być letnie i bierne, a każdy wierzący jest wezwany, by prowadzić innych do spotkania z Jezusem.

Wieczorem uczestnicy trwali z biskupem Krzysztofem Włodarczykiem na czuwaniu modlitewnym, które zakończyło się Apelem Jasnogórskim.

Materiał: Marcin Jarzembowski / Diecezja Bydgoska

Autor nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Galeria

Powrót Drukuj