fot. archiwum

10 zespołów z powiatu nakielskiego rywalizowało w seniorskich rozgrywkach piłkarskich w # Polsce. Jak zwykle nie zabrakło miłych zaskoczeń, jak również rozczarowań.

Szubinianka najwyżej

Szubin ma zespół, który gra najwyżej w rozgrywkach piłkarskich na szczeblu krajowym. Nie jest jednak łatwo piłkarzom, którzy od kilku sezonów tkwią w marazmie. Nie ma perspektyw na awans do IV ligi, jak również nie ma problemów z utrzymaniem się w lidze okręgowej. Tegoroczne rozgrywki to potwierdzenie tych słów. Szubinianka zdecydowanie lepiej radziła sobie na własnym boisku, choć 7 zwycięstw i 1 remis to nie jest wynik, którym można się chwalić. 22 zdobyte punkty pozwoliły jednak na bezpieczne utrzymanie w lidze. Trochę gorzej szło na wyjazdach, gdzie piłkarze zdołali odnieść 4 wygrane i to z zespołami z dołu tabeli. Zdarzały się dobre mecze, jak choćby z trzecią w tabeli Notecią Łabiszyn na własnym boisku, ale nie zabrakło również wpadek, jak choćby porażka 1:6 z KS Brzozą, czy oddanie meczu walkowerem w ostatniej kolejce z LTP Lubanie. O ile nie można przyczepić się do ofensywy, tak zdecydowanie na minus defensywa, jedna z najgorszych w lidze okręgowej.

Suma summarum Szubinianka zaliczyła kolejny średni sezon, który zakończyła z 38 punktami na 11 miejscu w tabeli.

W A – klasie dwa zespoły

Dąb Potulice oraz Victoria Kołaczkowo występowały w tegorocznym sezonie w rozgrywkach bydgoskiej A – klasy. Zarówno Ci pierwsi, jak i drudzy przystępowali do rozgrywek z jednym celem – utrzymaniem. Trudniejsze zadanie czekało Victorię, która grała w roli beniaminka w grupie II. Runda jesienna była trudna w wykonaniu piłkarzy, którzy zapłacili „frycowe” na wyższym szczeblu. Zdecydowanie lepiej wygląda runda wiosenna. Dzięki dobrej grze, zespół utrzymał się w A – klasie, a wygrana w ostatniej kolejce z trzecim zespołem pozwoliła nawet zająć 10 pozycję w tabeli.

Zdecydowanie gorszy sezon zaliczył natomiast Dąb Potulice. Rozgrywki od początku nie układały się po myśli piłkarzy, którzy po rundzie jesiennej zajmowali ostatnią pozycję w tabeli. Zespół w związku z problemami kadrowymi musiał postawić na młodzież, która nie miała szans z bardziej doświadczonymi drużynami. Końcówka sezonu okazała się udana i przyszły wygrane z rywalami bezpośrednio walczącymi o utrzymanie, m.in. z GLKS Dobrcz na wyjeździe. Na niewiele się jednak zdały, a o utrzymaniu miała zdecydować ostatnia kolejka. Nie wszystko było jednak w rękach piłkarzy z Potulic, którzy musieli wypatrywać wyniku Gromu Osie, który mierzył się z GLKS Dobrcz. Ten nie okazał się pozytywny i wysokie zwycięstwo w ostatnim meczu było tylko na osłodę. Dąb spadł do B – klasy!

Najciekawiej w B – klasie

Najwięcej drużyn z powiatu nakielskiego występowało na szczeblu rozgrywek bydgoskiej B – klasy. W grupie IV walczył Orzeł Kcynia, który w ostatnim czasie przeszedł bardzo trudny okres. Odbiło się to na b – klasowych boiskach, gdzie skład złożony z młodych piłkarzy nie był w stanie rywalizować z większością drużyn. Na szczęście dla zawodników, żadna z drużyn nie spadała, więc chodziło o nabranie doświadczenia i wspólne zgrywanie się. Nie zabrakło oczywiście wysokich porażek, jak choćby na własnym boisku z LZS Jadowniki w stosunku 0:7, ale wszystko było w kalkulowane w koszty. Generalnie zespół w każdym meczu walczył dzielnie, więc porażki nie przynosiły wstydu. Na plus na pewno mecze na wyjeździe, gdzie Orzeł wywalczył więcej wygranych niż na własnym boisku. Do poprawy defensywa, która zdecydowanie okazała się najgorsza w grupie.

Najciekawiej od kilku sezonów jest w grupie III, gdzie rywalizuje 6 zespołów powiatu nakielskiego. Jedne zaliczyły wyraźny progres, inne poradziły sobie gorzej, mimo, że założenie były inne. Na pierwszy plan wysuwa się Iskra Zamość – Rynarzewo i Tarpan Mrocza, które zajęły odpowiednio 3 i 4 miejsce na koniec sezonu. Ci pierwsi, mający na pokładzie jak zwykle skutecznego Przemysława Macudzińskiego, potwierdzili aspirację do walki w czołówce tabeli i dzięki dobrzej grze zdołali zakończyć rozgrywki „na pudle”. Największy progres w stosunku do poprzedniego sezonu zaliczył Tarpan Mrocza, który wreszcie zaczął zbierać żniwo, po dwóch trudnych latach. Przez dłuższy czas, mroczanie bili się  z Gwiazdą Bydgoszcz i Akademią Futbolu Brzoza o awans do A – klasy, ale początek rundy wiosennej rozwiał wszelkie nadzieję. Mimo wszystko, udane rozgrywki mogą zaplusować w kolejnych, w których mroczanie na pewno będą jednym z faworytów. Kolejnym miłym zaskoczeniem okazała się Skra Paterek. Sama pozycja w tabeli na koniec na to nie wskazuje, ale zespół grał ciekawą i ofensywną piłkę. O czym świadczą aż 94 zdobyte gole. Na plus również frekwencja na trybunach przy okazji spotkań rozgrywanych w Paterku. Na minus defensywa, nad którą w przerwie letniej piłkarze muszą popracować.

Zieloni Zalesie otwierają listę zespołów, które spisały się w tym sezonie poniżej oczekiwań. Plan zakładał walkę w czołówce tabeli ale nie wszystko poszło zgodnie z planem. Problemem? Jak w większości zespołów, zawirowania kadrowe i kontuzję ważnych zawodników rotacji. Pomimo tych problemów, zalesianie zajęli 5 miejsce ze stratą tylko 6 punktów do podium. Kolejnym zespołem, który zagrał poniżej oczekiwań była Zorza Ślesin. W tym przypadku powiedzieć, że klub miał problemy kadrowe, to jakby nic nie powiedzieć. Wiele meczów pokazało, że ślesinianie grający w prawie optymalnym składzie są w stanie walczyć z każdym o zwycięstwo. Za rzadko jednak tak bywało, przez co kolejny sezon trzeba było spisać na straty. Na plus na pewno wprowadzanie nowych twarzy do zespołów oraz ofensywa, która zdobyła 90 bramek. Warto nadmienić, że Zorza, podobnie jak Skra Paterek, jako jedyne znalazły również sposób na pokonanie dominatora tegorocznych rozgrywek – Gwiazdę Bydgoszcz i to na wyjeździe. Ostatnim zespołem powiatu nakielskiego w tej grupie był GLZS Sadki. Do niedawna klub walczył o awans do wyższej klasy rozgrywkowej, ale już w sezonie 2017/2018 przyszło załamanie, które trwało również w minionych rozgrywkach. Ze stanowiska trenera odwołany został Krzysztof Arndt, który przez lata budował zespół, ale podobnie jak to było w Tarpanie Mrocza znalazła się grupa śmiałków na czele z Wojciechem Leśniewskim, która walczy o odbudowanie pozycji klubu. Przed młodymi piłkarzami, wspartymi kilkoma starszymi kolegami, czas nabierania doświadczenia i zgrywania się, które zaprocentuje w przyszłości.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Opracowujemy Instrukcje bhp

od 50PLN

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Analiza stanu bhp w firmie

od 50PLN

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN