Dziś mamy 19 kwietnia 2024, piątek, imieniny obchodzą:

24 lipca 2021

Straż miała problem z dojazdem. Działkowcy dostaną upomnienia

fot. archiwum

fot. archiwum

Głośny wybuch, a następnie słup ognia#. W czwartek, 15 lipca, na jednej z działek na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych w Szubinie wybuchł pożar. Zdarzenie to mogło skończyć się tragicznie. Nie dość, że działkowiec zachował się wyjątkowo nieostrożnie, co doprowadziło do pożaru, to na domiar złego służby miały wyjątkowo utrudnione możliwości dojazdu na miejsce zdarzenia.

W czwartkowe popołudnie, 15 lipca, po godzinie 18:00 strażacy zostali wezwani do pożaru na terenie działek ROD Pelikan przy ul. Mostowej w Szubinie. Doszło tam do pożaru budynku gospodarczego. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy JRG Szubin oraz dwa zastępy z OSP Szubin. Jak się okazało, pożar przedostał się na altanę mieszkalną, gdzie zapaliło się poddasze. Co było przyczyną pożaru?

– Właściciel działki, na której wybuch pożar, użytkując kuchenkę gazową w nieustalonych okolicznościach doprowadził do rozprzestrzenienia się ognia, za co został ukarany mandatem – przekazała podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP w Nakle. Na szczęście nikt nie został poszkodowany, ale krajobraz po pożarze był przerażający. – Jak przyjechałam na miejsce i to zobaczyłam, to stwierdziłam, że to wielkie szczęście, że nikomu nic się nie stało. Pan coś sobie gotował, przez nieostrożność doszło do pożaru. Później wybuchła jedna butla z gazem, kiedy wybuchła druga to świadkowie mówili o słupie ognia w górę. Dobrze, że to się nie rozprzestrzeniło na boki. Trzecią butlę wynieśli strażacy. Zastanawia mnie, po co ktoś trzyma aż trzy butle z gazem. Niestety, my jako zarząd nie mamy uprawnień, żeby kontrolować, co kto trzyma w altance. Przetrzymywanie czegoś takiego jest niebezpieczne – stwierdziła prezes Zarządu ROD Pelikan Katarzyna Mądrowska-Janasińska. Jednak sytuacja z pożarem ujawniła szereg zaniedbań, których dopuszczają się działkowcy.

Straż miała problem z dojazdem
Okazało się, że strażacy mieli problem, aby bez przeszkód dotrzeć na miejsce akcji. Przejazd samochodów gaśniczych utrudniały wystające spoza działek gałęzie, a także zaparkowane na alejkach samochody. Zarząd ROD nie chce tego tak zostawić. – O tym, że działkowcy mają obowiązek przycinać gałęzie apelowaliśmy do działkowców już wcześniej. Wówczas wiele osób, stwierdziło, że nie będzie przycinać gałęzi. Teraz. po tym zdarzeniu, będziemy wysyłać do działkowców upomnienia. Damy określony czas na usunięcie gałęzi, a jeżeli i to nie pomoże, wezwiemy firmę zewnętrzną, która usunie gałęzie, a kosztami ich pracy obciążymy działkowców. Tak naprawdę na działkach nie mogą rosnąć brzozy, świerki czy sosny. Tuje, jeżeli już są posadzone to powinny być w odległości minimum dwóch metrów od płotu. Jest to uregulowane ze względów bezpieczeństwa. Po pierwsze, żeby w razie takich zdarzeń, do jakich doszło w ubiegłym tygodniu straż mogła swobodnie przejechać. Poza tym mamy teraz taką aurę, że często zdarzają się wichury, to może stwarzać zagrożenie. Chcemy to najpierw rozwiązać polubownie, tym bardziej że działki zmieniają swoich właścicieli i często jest tak, że nowe osoby zastają już na działkach rosnące drzewa z wystającymi poza teren gałęziami. Nie ma prawa tak być – poinformowała prezes Katarzyna Mądrowska-Janasińska. Straż pożarna miała problem z dojazdem do pożaru także przez stawiane w alejkach samochody. – Po zdarzeniu chodziliśmy po działkach upominać, żeby samochody zostawiać na parkingu. Niestety, znowu jest to samo – przekazała prezes ROD. Cały zarząd apeluje do działkowców o przestrzeganie regulaminu i zasad bezpieczeństwa. Niestety, doświadczenie pokazuje, że działkowcy Pelikana często je lekceważą. – Co roku u nas coś się dzieje. W zeszłym roku morderstwo, w tym roku taki pożar. Niektórzy w ogóle się nie przejmują bezpieczeństwem. Oby nie musiało dojść do tragedii, żeby działkowcy zaczęli przestrzegać zasad – przestrzega prezes ROD.

Materiał: 

Oceń artykuł: 5 1

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (18) Zgłoś naruszenie zasad

    • 0 (4)

    Paweł i Gaweł od Mamrotów, w dniu 25-07-2021 08:58:08 napisał:

    W nieokreślonych okolicznościach haha xD

    odpowiedz

    • 10 (14)

    w, w dniu 25-07-2021 10:15:39 napisał:

    Zamiast wystającymi gałęziami niech się lepiej wezmą za menelstwo mieszkające na działkach, niech każą rozebrać te wszystkie szopy na działce obok tej spalonej - to jest prawdziwe niebezpieczeństwo. Słyszałam, że hydrant to atrapa i nie było wody do gaszenia. Samochody nie stały wcześniej w alejkach, gdy można było parkować przy świetlicy. Nie zamierzam parkować na parkingu, na którym składowany jest azbest.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (2)
    • 3 (3)

    czytelnik, w dniu 25-07-2021 15:40:09 napisał:

    To pani prezes prędzej nie wiedziała jak wyglądają działki to trzeba było wysłać pisma do działkowców z ustalonym terminem usunięcia wystających gałęzi poza płot a nie jak coś się stanie wtedy wszyscy się budzą.

    odpowiedz

    • 1 (3)

    Odpowiedzialny, w dniu 25-07-2021 16:21:06 napisał:

    Uwaga! wąż gazowy między kuchenką a palnikiem wymienia się co 10 lat. Nawet gdy jest sprawny, żeby nie dochodziło do takich sytuacji. Nie ma znaczenia data montażu, lecz wyprodukowania przewodu. Data produkcji umieszczona jest na wężu.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • -2 (2)

    Gazownik, w dniu 25-07-2021 17:12:13 napisał:

    Odpowiedzialny.Jesteś żałosny.data przewodu dopuszczenia do montażu jest objęta 10lat od wyprodukowania ,potem należy wymienić.Dobre.To idź do sklepu i powiedz żeby wycofali przewody gazowe na których widnieje np data z okresu produkcji 2018 -to tak z tobą pocisna że nie będziesz wiedział jak się nazywasz.

    odpowiedz

    • 0 (6)

    Działkowiec., w dniu 25-07-2021 17:13:33 napisał:

    Trzy butle! I nikt nie wie do czego były mu potrzebne.Dobre sobie.:-) Przecież bimber nie może ostygnąć.

    odpowiedz

    • 1 (1)

    Sąsiad, w dniu 25-07-2021 17:17:31 napisał:

    Przyczyna pożaru.!!! Nieumiejętny proces uzyskiwania samogonu.:-))

    odpowiedz

    • 8 (8)

    Bada, w dniu 25-07-2021 19:25:31 napisał:

    Może niech się wezmą za to towarzystwo imprezowe co ciągle słucha muzyki na pełny reuglator, szczególnie ci discopolowcy obok orlika. Wbrew zasadom mieszkaja tam i non stop słuchają prymitwynej muzyki. Jakoś zarzad działek nic z tym nie robi!

    odpowiedz

    • 4 (4)

    Lolo, w dniu 26-07-2021 06:33:34 napisał:

    Mam zadanie, spróbujcie spotkać się z tym zarządem działek. Poszukajcie godzin urzedowania i miejsca. To jest nie możliwe.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 6 (6)

    Kasandra, w dniu 26-07-2021 13:13:18 napisał:

    Mam działkę jakieś 50m od orlika, i non stop po południu dudni muzyka disco polo. Taki mały koleś z żoną i dziećmi, mieszkają na dzialkach, obudowali się jak schron i non stop wala ta muzyka, drą się do siebie, masakra. Szukam już innej działki i ta chce sprzedać, ale ciężko będzie mając takich gburów w okolicy. Zarząd ma to gdzieś, a jawnie jest łamany regulamin.

    odpowiedz

    • 5 (5)

    Eleo, w dniu 26-07-2021 14:04:16 napisał:

    Doszło do morderstwa? A gdzie? Na działce nieoplaconej, zajętej przez żuli, co w tej sprawie zrobił zarząd ROD? Gdzie tu wina działkowców, cwaniaczki. Zajmijcie się tymi elementami co non stop sluchaja na maxa muzyki, szczególnie któraś działka od strony TKKF. Tam to jest jakaś maskara, współczuję tym którzy maja obok nich działki.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 2 (2)

    Oburzona, w dniu 26-07-2021 17:51:32 napisał:

    Doczekaliśmy się jakiejś aktywności ze strony Prezesostwa ROD Pelikan. To niebywałe zdarzenie. Zawsze jak jestem na działce to mam wrażenie, że zarząd nic nie robi i nie angażuje się w życie działkowców. Menelstwo, głośna muzyka (szczególnie disco polo) i działki pełne śmieci to nasza rzeczywistość. Nie wspomnę już o brutalnym morderstwie. Czekamy na więcej.

    odpowiedz

    • 5 (7)

    a, w dniu 26-07-2021 20:07:06 napisał:

    I niech się jeszcze wezmą za tych śmierdzieli, co srają do dziury wykopanej w ziemi. Na koszt gminy im kontenery śmieci wywożą, a ci dalej znoszą co popadnie. Puszczają psy samopas po działkach, psy srają pod cudzymi furtkami. Tylko smród i zaraza. I to w miarę młodzi ludzie, pracą się nie skalali. Współczuję sąsiadom.

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia
Pomoc przy kontroli ZUS
od 50PLN
Zezwolenie na transport odpadów
od 2000PLN
Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych
od 50PLN
Sporządzanie listy płac
od 50PLN
Ryzyko zawodowe
od 100PLN
Ramki ślubne
39,90 zł PLN
Budowa hal
0

Podstawowe szkolenie łączników i zwiadowców. Zajęcia w Kowalewku

W ramach rocznego planu pracy zatwierdzonego przez #Komendę Jednostki w Kowalewku trwają zajęcia z zakresu budowy i obsługi motocykli typu Honda 125 SL, a także qadów Yamaha Grizzly 550.

(czytaj więcej)
0

Światowy Dzień Chorych na Hemofilię. Zaburzenia krzepnięcia krwi

Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień# Chorych na Hemofilię.

(czytaj więcej)
0

Ochrona przed niechcianymi wiadomościami. Nowe zabezpieczenia

Przedsiębiorcy telekomunikacyjni świadczący #usługi SMS podłączyli się do systemu telegraf.cert.pl, służącego do przekazywania wzorca fałszywej wiadomości SMS. Dzięki czemu blokowane będą oszukańcze wiadomości SMS, które są zgodne z przygotowanymi przez CSIRT NASK wzorcami.

(czytaj więcej)
0

Wskoczył do rzeki, by ratować nastolatkę. Ryzykował własnym życiem (film)

Starszy aspirant Łukasz Grabowski z Komendy #Miejskiej Policji w Toruniu, ryzykując własne życie, uratował młodą kobietę. Nie zważając na silne prądy i niską temperaturę wody, funkcjonariusz ruszył na pomoc 16-latce, która tonęła w nurcie Wisły.

(czytaj więcej)