fot. archiwum

W miniony weekend drużyny z powiatu nakielskiego rozegrały #kolejne mecze, które przyniosły sporo emocji i bramek. Kto z boiska schodził w dobrych humorach, a kto wręcz odwrotnie?

Zieloni Zalesie i Skra Paterek to dwa zespoły, które po słabym poprzednim sezonie w tym radzą sobie bardzo dobrze. W miniony weekend zmierzyły się ze sobą w ramach 9. kolejki zmagań w grupie III bydgoskiej B – klasy. Spotkanie zostało rozegrane w Zalesiu, ale pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gości. Zdobytą przewagę udało udokumentować się zdobyciem dwóch bramek, które strzelił Wojciech Murawski. Gospodarze nie poddali się jednak i w drugiej połowie pokazali lepsze oblicze. I to oni w tej części meczu zdobywali gole. Podobnie jak rywale uczynili to dwukrotnie. Trafienia Patryka Kubiaka i Filipa Paszkieta spowodowały, że ten mecz zakończył się wynikiem remisowym. W tej samej grupie doszło również do derbów gminy Szubin, w których Iskra Zamość – Rynarzewo zmierzyła się z Hutnikiem Tur. Pierwszy z tych zespołów był gospodarzem tego meczu, a także zdecydowanym faworytem. Goście jednak zdołali powalczyć i choć ostatecznie przegrali, to zaprezentowali się znacznie lepiej niż w poprzednich kolejkach, gdy wysoko polegli w Łochowie i Nakle. Kolejny dublet dla zespołu Iskry zanotował niezawodny Przemysław Macudziński, a jedno trafienie dołożył Jakub Bogusławski. Bliski wywiezienia kompletu punktów z Łochowa był natomiast kcyński Orzeł, któremu do tego celu zabrakło kilku minut. Pierwsza słabsza połowa nie wskazywała jednak na to, bowiem miejscowy Sportis prowadził 1:0. W drugiej części gry Orzeł zaprezentował się jednak ze znacznie skuteczniejszej strony i po trafieniach Miłosza Wąsa i Michała Walinciaka obrał kurs na zwycięstwo. Gospodarze w ostatnich minutach rzucili jednak wszystkie siły na przód i w 88. minucie dopięli swego, doprowadzając do wyrównania. Kcyńscy piłkarze mogli czuć spory niedosyt, ponieważ strata bramki w samej końcówce jest bardzo bolesna. Tego typu problemów nie mieli natomiast zawodnicy Dębu Potulice, którzy w miniony weekend odnieśli pewne zwycięstwo w Tucholi. Rywalem był miejscowy Tucholski Klub Piłkarski, a więc przedostatni zespół tabeli grupy I bydgoskiej B – klasy. Atut własnego boiska na niewiele się zdał, bowiem goście od pierwszego do ostatniego gwizdka kontrolowali przebieg gry na boisku. 3 bramki w pierwszej połowie zdobył Jakub Ławski, który potwierdził, że włączenie go do pierwszego zespołu w trakcie trwania rundy jesiennej było strzałem w „10”. Kolejną bramkę do swojego pokaźnego dorobku jak na nominalnego obrońcę dołożył również Bartosz Stoppel. Ponadto bramkarza z Tucholi pokonali jeszcze Jan Martin i Franciszek Kunca. Dąb z przytupem zakończył zatem zmagania jesienne, bowiem dla piłkarzy tego klubu był to ostatni mecz przed przerwą zimową.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Sprawozdanie o wytwarzanych odpadach

500PLN

Budowa hal

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Konstrukcje stalowe

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia