fot. MG

Władze gminy zapewniają, że wyegzekwują od skazanej byłej księgowej # SP ZOZ Sadki kwotę zasądzoną przez sąd tytułem naprawienia szkody.

Zdaniem sądu, księgowa przyczyniła się do powstania strat gminnej przychodni zdrowia i skazał ją na prawie maksymalną karę finansową oraz karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem.

1 kwietnia sąd w Nakle wydał wyrok w sprawie przeciw byłej głównej księgowej SP ZOZ Sadki. Proces jest pokłosiem afery w gminnej placówce leczniczej.

Przypomnijmy. W 2014 r. okazało się, że przychodnia jest tak bardzo zadłużona, że trzeba ją zlikwidować. Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył ówczesny włodarz gminy wójt Zygmunt Gliszczyński w czerwcu 2014 r. W wyniku audytu przeprowadzonego przez specjalistyczną firmę okazało się, że zniszczono część dokumentów księgowych, które mogły poświadczyć o fałszowaniu dokumentacji finansowej (rozbieżności płacowe pomiędzy listami płac a sprawozdaniami PIT-11). Ponadto stwierdzono, że główna księgowa Magdalena Sz. jednocześnie pobierała zasiłek chorobowy i wynagrodzenie z pracy, a kierownik pobierał wynagrodzenie wyższe niż wynikało to z umowy. Policja wszczęła śledztwo w sprawie poświadczania nieprawdy i fałszowania dokumentacji w latach 2010 – 2014 przez kierownika SP ZOZ. W październiku 2014 pojawiły się różne wątki w sprawie, a śledztwo prokuratorskie nabrało rozmachu. Wójt Gliszczyński złożył kolejne doniesienie. Tym razem chodziło o ogromną kwotę ponad 851 tys. zł. Według doniesienia, miał to być efekt fałszowania regulaminu wynagradzania i na skutek tego bezprawnie wzrosły zobowiązania wobec 6 pracowników. Wykrył to audyt, a zobowiązania powstały w okresie od 2011 r. do sierpnia 2014 r. Śledczy w październiku 2014 r. powołali biegłego z zakresu rachunkowości. Śledztwo nabrało tempa.
W marcu 2015 r. pojawił się wątek głównej księgowej. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przywłaszczenia w okresie od lipca 2006 r. do października 2012 r. kwoty ponad 150 tys. zł należących do SP ZOZ Sadki, poprzez przelewy na prywatne konta, a następnie do połowy roku 2014 kolejnych sum, poprzez wypłacanie ich w bankomacie. Łącznie zebrało się ponad 187,5 tys. zł zawłaszczonych pieniędzy. W maju 2015 r. prokuratura zarządziła zabezpieczenie majątku głównej księgowej. W czerwcu 2015 r. prokuratura wyłączyła pewne wątki ze śledztwa do odrębnych postępowań (ukrycie dokumentów poświadczających nieprawdę w dokumentach SP ZOZ Sadki i niedopełnienia obowiązków przez kierownika w okresie od 2010 do 2014 r.; podrobienie w lipcu 2014 r. podpisu jednej z osób na nocie kasowej; prowadzenie ksiąg rachunkowych w okresie od 2010 do 2014 r. wbrew przepisom prawa i sporządzanie sprawozdań finansowych wbrew przepisom). 26 czerwca 2015 r. zamknięto śledztwo i postawiono byłej już księgowej zarzuty. W akcie oskarżenia zarzucono byłej księgowej przywłaszczenie łącznie ponad 187,5 tys. zł.

Sprawa trafiła do nakielskiego sądu. Odbyły się trzy rozprawy – 1 grudnia 2015 r., 9 lutego 2016 r. i 22 marca 2016 r. Byłej księgowej nie było na żadnej z rozpraw. Policja ustaliła, że przebywała w Niemczech. Wyrok zapadł 1 kwietnia 2016 r. Oskarżoną sąd uznał za winną niemal wszystkich zarzucanych jej czynów (tylko w jednym punkcie dotyczącym przywłaszczenia 1 000 zł uznano ją za niewinną). Wyrok brzmi: dwa lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 4 lat, nadzór kuratorski, grzywnę w wysokości 450 stawek po 40 zł (18 tys. zł), naprawienie szkody na rzecz gminy Sadki - 186 542 zł, 3,5 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.

- Jest to praktycznie najwyższa kara finansowa, jaką sąd mógł zasądzić. Maksymalnie mógł wymierzyć o około 1 000 złotych więcej. Nie będziemy więc składać apelacji. W mojej ocenie, ten wyrok jest korzystny dla gminy – skomentował wójt Dariusz Gryniewicz. Pełnomocnikiem gminy w tym procesie był adwokat Krystian Fuja.

Zdaniem włodarza, gminy nie będzie miała większych kłopotów z wyegzekwowaniem zasądzonej kwoty. – Nie sadzę, aby druga strona odwołała się od wyroku. Pani ta prawdopodobnie nie przebywa już na terenie Polski. Sąd na nasz wniosek zabezpieczył mienie byłej księgowej. Są to dwie nieruchomości w Nakle. Jeżeli nie dojdzie do odwołania się, to 1 maja wyrok ten się uprawomocni i wystąpimy natychmiast o jego egzekucję. Jestem przekonany, że jeszcze w tym roku wpłyną należne środki – podkreśla wójt.

Likwidacja SP ZOZ Sadki nadal trwa. Gmina czeka na wykreślenie tego podmiotu z KRS-u, co umożliwi spłatę zobowiązań. - Do czasu zakończenia procesu, nie można było wykreślić SP ZOZ z rejestru KRS, gdyż część dokumentów musiała być przekazana sądowi. Teraz będą skierowane do sądu rejestrowego i będzie można dokończyć procedurę wykreślenia – wyjaśnia wójt. Na poczet wszelkich zobowiązań byłej przychodni w budżecie gminy musiano zabezpieczyć kwotę 490 tys. zł. Być może nie starczy to jednak na pokrycie wszelkich zobowiązań.

Trwa sprawa sądowa przeciw byłemu kierownikowi Andrzejowi R. z powództwa SP ZOZ Sadki w likwidacji o zapłatę 50 tys. zł z tytułu kary umownej.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Budowa hal

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Zezwolenie na zbieranie odpadów

od 2000PLN

KOBIZE

500PLN