Pseudohodowcy trafią do więzienia
Najwyższy wyrok w historii polskiego sądownictwa za znęcanie się!

fot. wikipedia.pl
Izabela G. została skazana na półtora roku bezwzględnego# pozbawienia wolności, zaś jej mąż Roman G. na 14 miesięcy „odsiadki”. To prawomocny wyrok jaki wydał 19 kwietnia bydgoski Sąd Okręgowy na pseudohodowców z Dobrcza. Wyrok jest wyższy, niż ten jaki zapadł w bydgoskim Sądzie Rejonowym. To najwyższy wyrok w historii polskiego sądownictwa za znęcanie się nad zwierzętami!
Minęły już ponad cztery lata od czasu gdy zlikwidowano pseudohodowlę psów i kotów w Dobrczu, skąd zabrano 170 zwierząt. Hodowlę prowadzili Roman i Izabela G., którzy zostali oskarżeni o znęcanie się nad zwierzętami. Byli nawet tymczasowo aresztowani.
Co bulwersujące hodowla działała w pełni legalnie. „Hodowcy” wystawiali metryki i rodowody dla psów, działali nawet w stowarzyszeniu na rzecz zwierząt. Klientów znajdowali w internecie, a za jednego szczeniaka kasowali od nabywców zwykle około półtora tysiąca złotych. Była to więc zyskowna działalność. Dlatego też sąsiedzi hodowli, mimo iż mieściła się ona niedaleko budynku urzędu gminy, twierdzili, że nic o niej nie wiedzieli!
Hodowlę odkryło „Pogotowie dla Zwierząt”, które wraz z Policją z Koronowa w lutym roku 2017 przeprowadziło interwencję, zabierając ocalałe zwierzęta.
„Psy marniały w oczach”
Małżeństwo G. trafiło na ławę oskarżonych. Proces toczył się w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Biegli sądowi ocenili warunki utrzymania psów i kotów w hodowli oskarżonych w Dobrczu za bardzo złe. – Wszędzie znajdowały się stare odchody w których egzystowały psy. Miały one poodparzane łapy od moczu i kału. Psy były w stresie, lęku, stały wycofane – zeznała Danuta Żołędziewska, zoopsycholog z Piły i biegły sądowy. Natomiast Urszula Dobosz z Bydgoszczy wypowiadała się w sądzie na temat sekcji zwłok trzech psów (szczeniaków), które na posesji znaleziono martwe. Wykonywała ona badania tych zwierząt jako pracownik Zakładu Higieny Weterynaryjnej. Wyjaśniła, że przyczyną zgonu były fatalne warunki w których żyły psy i ich niedożywienie. – Proces umierania trwał kilka tygodni! Te psy marniały w oczach – wskazała lekarz weterynarii. Zwierzęta miały szansę przeżyć, gdyby tylko trafiły do normalnego domu… Tak się jednak nie stało.
Obrona chciała uniewinnienia!
Na posiedzeniu Sądu Rejonowego (23 lipca 2020 r.) prokurator Tomasz Brunke z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz – Północ podtrzymał wszystkie 28 zarzutów dla oskarżonych Romana i Izabela G. – Nie może budzić wątpliwości to, że ujawnione warunki bytowania zwierząt wypełniały znamiona rażącego niedbalstwa i znęcania się nad zwierzętami – wskazał prokurator Brunke. Konkretnie prokuratura domagał się dla oskarżonych trzech oraz dwóch i pół roku pozbawienia wolności oraz 200 tysięcy złotych nawiązki na rzecz ochrony zwierząt.
Zupełnie inne zdanie miała obrona, która nie zgadzała się z zarzutami prokuratury i kwalifikacji czynów oskarżonych. Wskazała, na prawdziwość hodowli oraz wystawianych przez nią metryk (dla kupujących psy).
W efekcie obrona wniosła o uniewinnienie oskarżonych!
Podczas procesu Izabela G. wyjaśniła m.in. iż, wszelkie nieprawidłowości w hodowli były nieumyślne. Rodziło się wiele szczeniąt, które nie miała jak sprzedać...Izabela G. podkreśliła, że jej mąż nie prowadził hodowli, dlatego ewentualną winę „bierze na siebie”.
Wyrok w pierwszej instancji
31 lipca 2020 r. w bydgoskim Sądzie Rejonowym zapadł nieprawomocny wyrok. Wówczas Izabela G. została skazana na rok pozbawienia wolności, zaś jej mąż Roman G. na osiem miesięcy więzienia. Obojgu skazanym na poczet kary zaliczono już zastosowane w sprawie tymczasowe aresztowanie. Ponadto, sąd nałożył na małżonków pięcioletni zakaz prowadzenia hodowli zwierząt oraz wpłacenie po 20 tysięcy złotych nawiązki na organizację zajmującą się opieką nad zwierzętami. Co istotne sąd uwolnił hodowców od zarzutów dotyczących oszustw.
Prawomocny wyrok
Od wyroku Sądu Rejonowego odwołała się jednak bydgoska prokuratura. Sprawa, która była prowadzona pod nadzorem Prokuratury Krajowej trafiła do bydgoskiego Sądu Okręgowego. Pseudohodowcom postawiono 29 zarzutów. Jeden zarzut, ten najważniejszy to traktowania ze szczególnym okrucieństwem zwierząt, reszta to zarzuty oszustwa wobec kupujących. Zarzuty oszustwa zostały odrzucone przez sąd (bo jak wskazano wyżej hodowla prowadzona była legalnie). Prawomocny wyrok zapadł 19 kwietnia 2021 r. i jest on wyższy, niż ten zasądzony przez sąd pierwszej instancji. W efekcie Izabela G. została skazana na 18 miesięcy pozbawienia wolności, zaś jej mąż Roman G. na 14 miesięcy. Jest to najwyższa kara zasądzona w Polsce za „znęcanie się nad zwierzętami”. Na poczet kary skazanym, Sąd Okręgowy zaliczył 8 miesięcy aresztu tymczasowego.
Ponadto sąd zakazał małżeństwu G. przez 6 lat posiadania zwierząt i jakichkolwiek aktywności z nimi związanych. Ogłosił także przepadek (pozbawienie własności) nad odebranymi z Dobrcza zwierzętami. Skazani muszą również zapłacić 40 tysięcy złotych nawiązek dla organizacji działających na rzecz zwierząt.
Zmieniono prawo
Od roku 2018 podwyższono górne limity kar za znęcanie się nad zwierzętami, które obecnie wynoszą do 3 lat więzienia. W przypadku zaś szczególnego znęcania się nad zwierzętami nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Psedohodowcy z Dobrcza zostali jednak skazani za czyny popełnione w roku 2017, gdy jeszcze te przepisy nie obowiązywały i maksymalnie mogli zostać skazani na 2 lata więzienia. Obrona może jeszcze wystąpić o kasację wyroku do Sądu Najwyższego (ale musiałaby wykaszać rażące naruszenia prawa). Wydaje się więc mało prawdopodobne, aby wyrok anulowano. Skazani trafią więc wkrótce do zakładu karnego.
Czytaj również
Dodaj komentarz
LOKALNY HIT
Korzystna zmiana. Wyższe limity dorabiania do emerytury i renty

Od 1 czerwca 2025 roku renciści oraz # emeryci, którzy nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn), będą mogli dorabiać więcej, bez obawy, że ich świadczenie wypłacane przez ZUS zostanie zmniejszone lub zawieszone. Nowe limity miesięcznego przychodu wzrosną – niższy próg o 339,50 zł brutto, a wyższy o 630,60 zł brutto.
(czytaj więcej)Pociąg na Hel. Pasażerowie nadali mu nazwę

Nazwę „Latarnik” dla powracającego do # rozkładu jazdy pociągu na Hel wybrali pasażerowie w konkursie zorganizowanym przez samorząd województwa (który jest organizatorem pasażerskich przewozów kolejowych w regionie) i przewoźnika (spółkę Arriva). Zwycięzcom gratulowała dziś (14 maja) wicemarszałek Aneta Jędrzejewska z przedstawicielami spółki Arriva. Pierwszy kurs pociągu 19 czerwca.
(czytaj więcej)Światowy Dzień Ziemi. Jak możesz się zaangażować?

22 kwietnia swój dzień obchodzi # Ziemia. Pierwszy w historii Dzień Ziemi odbył się w 1970 roku, a jego idea została zapoczątkowana przez amerykańskiego senatora Gaylorda Nelsona, który będąc w 1969 roku świadkiem katastrofy ekologicznej postanowił taki dzień zorganizować.
(czytaj więcej)Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie.# Z pracownikiem Zakładu można porozmawiać, nawiązując połączenie wideo podczas e-wizyty. Rezerwację takiego spotkania można dokonać nie tylko na stronie zus.pl, ale także za pośrednictwem aplikacji mZUS oraz aplikacji mObywatel.
(czytaj więcej)
Komentarze (4) Zgłoś naruszenie zasad
Ania , w dniu 28-04-2021 10:54:58 napisał:
odpowiedz
Obserwator z pisowskiego bagna, w dniu 28-04-2021 13:44:47 napisał:
odpowiedz
QQ, w dniu 28-04-2021 21:42:46 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!